Sezon grillowy zmierza do swojego apogeum. Jeszcze trochę i w słoneczne weekendy nad ogródkami działkowymi w miastach będzie unosił się siwy grillowy dym – mieszanka tlącego się węgla drzewnego, spalonego tłuszczu i lekko podpalonego mięsa, które albo z niecierpliwości trafiło za szybko na ruszt, albo w wyniku zagapienia pozostało na nim o kilka minut za długo.
Artykuł Grillowy mięsny przechył pochodzi z serwisu Kultura Liberalna.